[AKTUALIZACJA: 21.35]
Oficer prasowa koszalińskiej policji kom. Monika Kosiec relacjonuje najnowsze ustalenia policji: w rozmowie z PAP przyznaje, że służby znają już tożsamość zmarłego mężczyzny. To 31-letni mieszkaniec gminy Mielno. Dodała, że ciało zabezpieczono już do sekcji.
Akcja poszukiwawcza w Mielnie oficjalnie zakończona. W sobotni poranek 16 lipca ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa otrzymali zgłoszenie o zaginionym, młodym mężczyźnie. Przed 7.00 miał wejść do morza z Plaży Głównej w Mielnie pomiędzy falochronami i zniknąć.
Więcej o sprawie: Młody mężczyzna wszedł do Bałtyku i nie wrócił. Akcja poszukiwawcza w Mielnie
W środowe popołudnie stało się jasne, że mężczyzna nie żyje. Jego ciało wypłynęło ponad kilometr od miejsca zniknięcia: na wysokości ul. Chmielnej w Mielnie (niedaleko promenady widokowej).
- To z pewnością ciało mężczyzny, który utonął w sobotę, ponieważ w ostatnim czasie nie było innych tego typu zdarzeń w regionie. Trwa jednak ustalanie jego tożsamości. W miejscu utonięcia nie zaleziono dokumentów z danymi personalnymi, a zgłoszeń o zaginięciu mamy więcej niż jedno - skomentowała dla PAP oficer prasowa koszalińskiej policji kom. Monika Kosiec.