Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 października. Dzieci pod opieką przedszkolanek wychodziły właśnie na spacer. W tym czasie na dachu przedszkola trwały prace związane z wymianą poszycia. Gdy pracownicy spuszczali na linach fragment blachy, nastąpił podmuch wiatru. Niebezpieczny element poleciał w kierunku dzieci. Jedna z opiekunek, widząc spadającą blachę i odruchowo zareagowała, odpychając ją ręką. To prawdopodobnie pozwoliło uniknąć tragedii.
Wskutek wypadku poszkodowanych zostało dwoje dzieci i przedszkolanka.
- Dwoje poszkodowanych dzieci trafiło do szpitala - mówi "Super Expressowi" asp. Izabela Sreberska z koszalińskiej policji. - Na szczęście obrażenia nie były groźne. Dzieci wróciły już do domów.
Przedszkolanka, która ratowała dzieci przed spadającą blachą, doznała urazu ręki.
- Policja prowadzi postępowanie - dodaje asp. Sreberska. - Pracownicy zostali przebadani na obecność alkoholu. Wszyscy byli trzeźwi.
Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Przeprowadzona zostanie również kontrola mająca na celu ustalenie, czy prace zostały właściwie zabezpieczone pod względem przepisów BHP.