Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek (19/20 stycznia). O godz. 1:25 na ulicę Wojska Polskiego w Barwicach (woj. zachodniopomorskie) zostali wezwani strażacy z tutejszej OSP. Na miejscu zastali rozbite BMW, które uderzyło w budynek. W aucie nikogo nie było. Samochód został doszczętnie zniszczony. Uszkodzeniu uległa również część elewacji budynku, drzwi wejściowe do salonu fryzjerskiego, skrzynka energetyczna i uliczna latarnia. Strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku.
"Działania nasze polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zablokowaniu drogi podczas działań ratowniczych, posypaniu sorbentem wycieków płynów eksploatacyjnych" - informuje OSP Barwice.
Na miejscu pojawili się również strażacy ze Szczecinka, policja i pogotowie energetyczne. Na miejsce przyjechał też ambulans, w którym znajdowała się jedna z trzech osób podróżujących rozbitym samochodem.
- Autem jechały trzy osoby: dwóch mężczyzn i kobieta - mówi st. asp. Anna Matys ze szczecineckiej policji. - Po rozbiciu samochodu cała trójka uciekła z miejsca zdarzenia.
W karetce był mężczyzna, który brał udział w wypadku i potrzebował pomocy lekarskiej. Kilka ulic od miejsca zdarzenia zauważyli go przypadkowi świadkowie i wezwali pogotowie.
- Mężczyzna twierdził, że był pasażerem - dodaje st. asp. Anna Matys. - W tej chwili ustalamy tożsamość i miejsce pobytu pozostałej dwójki jadącej samochodem.
Policjanci zabezpieczają również nagrania monitoringu, które pozwolą ustalić okoliczności wypadku.