W środę, 9 lutego, do jednostki policji w Wałczu zgłosił się mężczyzna, który chciał zarobić inwestując w kryptowaluty, jednak padł ofiarą oszustów. Do 58-letniego mieszkańca Wałcza zadzwonił nieznany mężczyzna, który opowiedział w jaki sposób zarabia się pieniądze, inwestując w kryptowaluty. 58-latek postanowił zainwestować i w tym celu zainstalował na swoim komputerze aplikację AnyDesk. Niestety swojemu rozmówcy podał login i hasło dostępowe do swojego rachunku bankowego.
Do mężczyzny kilkakrotnie dzwoniła również kobieta, która namawiała go na dokonywanie kolejnych inwestycji i przelewów, na co 58-latek przystawał. Wpłat dokonywał przez pobraną wcześniej aplikację AnyDesk. W przeciągu trzy tygodniowych kontaktów ze sprawcami mężczyzna stracił ponad 200 tysięcy złotych. Jak tłumaczył policjantom, jego rozmówcy nie mówili czystym polskim językiem, a ze wschodnim akcentem.
Czytaj też: To był udany weekend dla mieszkańca Wałcza. Wydał 1,50 zł, zgarnął sześciocyfrową kwotę!
Policjanci przypominają, że najważniejsze o czym należy pamiętać to, że jeżeli dzwonią do nas pracownicy banków i oferują np. kredyt, nie będą prosić nas o podanie naszych danych, ponieważ bank je posiada. Ponadto żaden bank ani firma nie poproszą nas przez telefon o pobranie oprogramowania! Jeśli ktoś, kogo nie znasz, prosi Cię o dostęp do któregokolwiek z Twoich urządzeń i chce, abyś pobrał określone oprogramowanie: Uważaj! Istnieje ryzyko, że możesz stać się ofiarą oszustwa. Nigdy nie ufaj rozmówcy, którego telefonu się nie spodziewałeś! Nie ufaj oferowanej "pomocy", o którą nie prosiłeś!
Czytaj też: Taksówkarz z Koszalina stał się sławny na całą Polskę. "Trzeba być uczciwym"