W grudniu na terenie Szczecinka doszło do kilku kradzieży damskich portfeli. W każdym przypadku sprawca działał w podobny sposób, czyli metodą "na klamkę". Chodząc po klatkach schodowych bloków, sprawdzał klamki drzwi i wykorzystywał okazje. Tam gdzie lokum nie było zamknięte na zamek, wchodził do mieszkań. Z przedpokoju kradł portfele z damskich torebek.
- Najczęściej pokrzywdzeni orientowali się, że zostali ofiarami kradzieży, dopiero po pewnym czasie - informuje asp. Anna Matys ze szczecineckiej policji. - Przeświadczeni, o tym że portfel został przez nich pozostawiony w jakimś sklepie lub autobusie albo zgubiony gdzieś na mieście dopiero w rozmowie z policjantami poznawali okolicznościach ich utraty.
Czytaj też: Dramatyczne sceny w centrum Szczecinka. Mężczyzna ugodzony nożem
Kryminalni sprawdzali dokładnie każdą informację i analizowali materiał dowodowy. Dzięki znajomości środowiska przestępczego, policjantom szybko udało się wytypować 40-letniego mężczyznę, który od kilku miesięcy cieszył się wolnością po wyjściu z więzienia. Według ustaleń kryminalnych, mężczyzna dokonał łącznie 13 transakcji skradzionymi kartami bankomatowymi.
Mężczyzna nie krył zaskoczenia w chwili zatrzymania. Na komendzie przyznał się do zarzucanych mu czynów i potwierdził ustalenia kryminalnych. Łącznie 40-latek usłyszał 16 zarzutów.
- Trzy zarzuty dotyczą kradzieży z trzech mieszkań w różnych rejonach Szczecinka damskich portfeli oraz 13 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem na konta bankowe pokrzywdzonych - dodaje asp. Anna Matys. - Sprawca za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.
Z kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
Policjanci apelują do mieszkańców o ostrożność i przypominają, żeby zamykać za sobą wejścia do klatek schodowych i drzwi do mieszkań na klucz, by w ten sposób nie stwarzać okazji złodziejom.
Czytaj też: Wydał grosze, teraz będzie mógł nieźle zaszaleć! Szczęściarz ze Szczecinka dostanie duży przelew