Czy "Krwawy Tulipan" wyjdzie z więzienia po uchyleniu wyroku? Sąd rozwiewa wszelkie wątpliwości

Wyrok uchylony z powodu "neo sędzi"

Główną przyczyną uchylenia wyroku z 15 czerwca 2023 roku, była nienależyta obsada Sądu Okręgowego w Koszalinie ze względu na zasiadanie w jego składzie sędziego powołanego z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej na postawie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku o zmianie ustawy o KRS, czyli tzw. "neo sędzi", która - jak stwierdził wcześniej Sąd Najwyższy - może nie dawać gwarancji niezawisłości.

- Skład orzekający był nienależycie obsadzony. Uznano, że jedna z jego członków, pani sędzia nie spełnia kryteriów niezależności, niezawisłości w takim stopniu jak to powinien spełniać sędzia orzekający w tej sprawie, tak aby uznać, że skład sądu jest należycie obsadzony - poinformował sędzia Janusz Jaromin z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

Oświadczenie prezesa Sądu Apelacyjnego

Sprawa wywołała wiele wątpliwości, niedomówień, a także nieprawdziwych informacji w mediach. Prezes Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, sędzia Maciej Żelazowski wystosował oświadczenie, w którym czytamy między innymi:

"Jak wynika z ustnego uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie zasiadająca w składzie jeden z sędziów „nie spełnia standardów niezawisłości i bezstronności” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej, art. 47 Kart Praw Podstawowych i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Przewodniczący składu orzekającego podkreślił, że przedstawiciele władzy sądowniczej „nie powinni wchodzić w kontakty” z władzą ustawodawczą i wykonawczą oraz przytoczył fakty związane z przebiegiem służby sędziego wskazujące na możliwość takich kontaktów, w tym poparcie kandydatury Pana Łukasza Piebiaka do KRS."

Czy "Krwawy Tulipan" opuści więzienie?

Uchylenie wyroku dla Mariusza G. wywołało również wiele pytań, co do jego dalszego pobytu za więziennymi kratami. Wiele osób obawiało się, że "Krwawy Tulipan" wyjdzie na wolność.

"Jednocześnie wyjaśniam, że wbrew pojawiającym się informacjom, uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, nie skutkowało „wypuszczeniem na wolność morderców”, albowiem wobec oskarżonego nadal jest stosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, a sprawa będzie ponownie rozpoznana. Nie występuje w niej też jakiekolwiek ryzyko przedawnienia karalności"

- wyjaśnia prezes Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

Proces Mariusza G. będzie toczył się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie.

Szanowany człowiek okazał się seryjnym mordercą

Mariusz G. to marynarz, biznesmen, społecznik, wiceszef klubu morsów. Mężczyzna zabił trzy kobiety i ograbił je z majątku. W listopadzie 2019 roku, gdy odnaleziono ciało jednej z ofiar, Mariusz G. został zatrzymany i przyznał się do popełnienia zbrodni. Bogusława R. została zamordowana w czerwcu 2019 roku. Jej ciało zostało odnalezione w płytkim grobie w lesie, niedaleko wioski Obroty pod Kołobrzegiem.

Wkrótce potem "Krwawy Tulipan" przyznał się do kolejnych dwóch zbrodni. Jego ofiarą była pochodząca spod Chełmna Iwona K., która została zamordowana w 2016 roku i Aneta D. z Kołobrzegu, której zaginięcie zgłosili w 2018 roku jej bliscy. W zacieraniu śladów Mariuszowi G. miały inne osoby, w tym jego narzeczona. Mariusz G. i Dorota F. wpadli w ręce policji trzy dni przed planowanym ślubem.

15 czerwca 2023 r. Mariusz G. usłyszał wyrok potrójnego dożywocia, pozbawienia praw obywatelskich na 10 lat i zadośćuczynienie dla rodzin ofiar. Sąd zdecydował również, że "Krwawy Tulipan" będzie mógł się ubiegać o warunkowe zwolnienie dopiero po 35 latach.