Pomnik przedstawiał żołnierza radzieckiego trzymającego karabin i dziecko z gołębiem pokoju. Na koszalińskim cmentarzu stanął w 2001 roku, po przeniesieniu go z placu Wolności, gdzie stał przed ponad 40 lat. Umiejscowiono go nieopodal kwatery wojennej, gdzie pochowani są m.in. żołnierze radzieccy, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Przez mieszkańców Koszalina pomnik był określany mianem "kidnapera".
Do uszkodzenia pomnika doszło w nocy z wtorku na środę. Sprawca musiał użyć ciężkiego sprzętu, najprawdopodobniej koparki. Śledztwo w tej sprawie prowadzi koszalińska policja pod nadzorem prokuratury.
- Prowadzimy dochodzenie wielowątkowo, sprawdzamy wszelkie sygnały - potwierdza w rozmowie z "Super Expressem" st. asp. Rafał Skoczylas z policji w Koszalinie.
Teren, na którym znajduje się zniszczony pomnik, nie jest objęty monitoringiem. Policja zabezpiecza nagrania z okolicznych kamer miejskiego monitoringu i należących do prywatnych podmiotów działających w okolicy cmentarza.
Zniszczenie pomnika ma najprawdopodobniej związek z rosyjską agresją na Ukrainę, do której doszło 24 lutego 2022 roku. Z tego powodu, do aktów wandalizmu dochodziło w wielu miejscach w Polsce, m.in. w Poznaniu, gdzie na pomniku na Cytadeli ktoś namalował szubienicę z napisem "Putin".
Czytaj też: Maluina uciekła z Odessy przed wojennym koszmarem. W szczecińskim szpitalu została mamą małej Nikol
W galerii poniżej zdjęcia zniszczonego pomnika: