Do zdarzenia doszło we wtorek, 7 stycznia około godziny 18 na ulicy Księżnej Anastazji w Koszalinie.
Na ulicy leżał tam nieprzytomny mężczyzna z zakrwawioną twarzą.
Jak podaje serwis koszalininfo.pl po kilku minutach od zgłoszenia na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe, które przejęło reanimację od przypadkowego przechodnia.
Choć ratownicy robili co mogli, to długa reanimacja nie przyniosła skutku. 62-letni mieszkaniec Koszalina zmarł.
Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.