Do mrożących krew w żyłach scen doszło w centrum Złocieńca (woj. zachodniopomorskie), na sklepowym parkingu przy ul. 5 Marca. Kobieta zatrzymała się na chwilę, by zrobić zakupy w jednym ze sklepów. Wysiadła z auta, a chwilę później rozegrał się prawdziwy dramat.
- Kobieta zatrzymała się przed sklepem. Nie zdążyła nawet dojść do celu, gdy sprawca wsiadł do jej samochodu i odjechał. W samochodzie było jej 6-letnie dziecko - potwierdza Karolina Żych z policji w Drawsku Pomorskim.
Złodziej przejechał dosłownie kawałek drogi i uderzył w betonowy klomb i inne pojazdy. Przypadkowi świadkowie uniemożliwili mu dalszą jazdę. Na miejsce przyjechali policjanci.
Czytaj też: Szczecin: 15-latka poinformowała, że połknęła garść tabletek. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili
Ciąg dalszy pod galerią zdjęć
- Na szczęście nikomu nic się nie stało - dodaje Karolina Żych. - Dziecko jest całe i zdrowe. Największą traumę przeżyła jego mama.
35-latek, który ukradł volkswagena z dzieckiem w środku, był nietrzeźwy. Policjanci ustalają czy mógł znajdować się pod wpływem innych środków odurzających. Usłyszał już m.in. zarzuty krótkotrwałego użycia i uszkodzenia pojazdu oraz jazdy w stanie nietrzeźwości.
Jak się okazało, mężczyzna był już wcześniej karany, niedawno wyszedł z więzienia. Za kradzież w warunkach recydywy, może wrócić za kratki na kolejne 12 lat.
Czytaj też: Chodził po klatkach schodowych i naciskał klamki. 40-latek ze Szczecinka z długą listą zarzutów