W Polsat News prof. Grażyna Rydzewska z kiliniki MSWiA w Warszawie powiedziała, że "pacjenci leczeni osoczem mieli trzykrotnie mniejszą śmiertelność i dwukrotnie rzadziej potrzebują respiratorów". Tymczasem "jest źle, zabrakło w weekend osocza. Wznawiamy apel o zgłaszanie się do stacji krwiodawstwa" - mówiła w Polsat News.
Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w całej Polsce również apelują o oddawanie osocza. Mogą to zrobić osoby, które przechorowały COVID-19 albo przeszły zakażenie SARS CoV-2 bezobjawowo. Osocze z cennymi przeciwciałami pomaga tym, u których choroba przebiega ciężko.
Do RCKiK mogą zgłaszać się osoby:
- które zostały uznane za zdrowe po przechorowaniu COVID-19, u których minął okres co najmniej 14 dni od wyniku powtarzalnie ujemnego testu NAT (wymaz z nosogardzieli);
- po zakażeniu SARS-CoV-2, u których minął okres co najmniej 28 dni od ustąpienia objawów albo zakończenia izolacji;
- u których stwierdzono przeciwciała anty-SARS-CoV-2 i nigdy nie miały objawów COVID-19, u których minął okres co najmniej 14 dni od dodatniego wyniku na obecność przeciwciał.
Osocze pobrane od ozdrowieńców oraz osób, które przeszły chorobę bezobjawowo, zawiera przeciwciała, które mogą wspomagać leczenie ciężkiego, zagrażającego życiu przebiegu COVID-19. Po przetoczeniu, przeciwciała mają blokować namnażanie się wirusa w organizmie osoby z aktywnym zakażeniem. Osocze ma być również składnikiem polskiego leku na COVID -19.
Osocze pobierane jest metodą plazmeferezy. W czasie pobierania z żyły krew jest rozdzielana na osocze, które jest zatrzymywane, oraz pozostałe elementy krwi, które są zwrotnie przetaczane do tej samej żyły. Jednorazowo pobiera się nie więcej niż 650 mililitrów osocza. Trwa to od 30 do 40 minut.
Pobrane osocze jest dzielone na dawki wielkości 100-200 mililitrów i zamrażane. W zależności od zawartości w osoczu przeciwciał neutralizujących wirusa, chorym na COVID-19 przetacza się 200-400 mililitrów osocza.