- W piątek powiatowy inspektor sanitarny wraz z policją byli na kontroli w klubie - powiedziała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Małgorzata Kapłan. Jak dodała, "sporządzony z niej został protokół i postępowanie jest w toku". Kapłan powiedziała także, że sprawę trzeba dokładnie wyjaśnić i decyzja o ewentualnej karze zapadnie później. Przedsiębiorcy prowadzącemu klub pomimo zakazu grozi kara w wysokości do 30 tys. zł.
Koszaliński klub na jednym z portali społecznościowych napisał m.in. "wszystkich naszych dotychczasowych klubowiczów zapraszamy na budowanie struktur partii strajk przedsiębiorców". Każdy uczestnik spotkania przy wejściu proszony będzie o wypełnienie deklaracji wstępu do partii strajku przedsiębiorców. "Deklaracje należy mieć cały czas przy sobie oraz nie zgubić jej do kolejnego +spotkania+ - działają one na zasadzie biletu wstępu na spotkanie" – napisano. Jak podaje serwis gk24.pl, w piątek w tym klubie, w trakcie zebrania przedsiębiorców, bawiło się około 1000 osób.
Z kolei w sobotę, także w Koszalinie, zorganizowano dyskotekę (w innym klubie) gdzie również interweniowała policja. Tam także odbywało się "posiedzenie organizacyjne Partii Strajk Przedsiębiorców". Serwis gk24.pl cytuje Monikę Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, która powiedziała portalowi, że funkcjonariusze nałożyli na uczestników wydarzenia piętnaście mandatów. Do sądu skierowano trzy wnioski o ukaranie. Wylegitymowanych zostało 488 imprezowiczów. Sprawą imprezy zajmie się także Prokuratura Rejonowa w Koszalinie i Państwowa Inspekcja Sanitarna.