W końcu, za pomocą ręcznej wyciągarki udało się uwolnić klacz z pułapki. Była tak słaba, że nie była w stanie ustać. Dopiero po kilkunastu minutach strażacy wręcz zmusili zwierzę do wstania. Do klaczy natychmiast podbiegł głodny źrebak i zaczął ssać mleko.
- Akcja trwała ponad trzy godziny - dodaje Grzegorz Kilańczyk. - Koń doszedł do siebie.