Najpierw rozkochiwał, a później okradał i mordował swoje ofiary. W zacieraniu śladów zabójstw pomagały mu ponadto inne osoby. Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie toczy się proces Mariusza G., znanego jako "Krwawy Tulipan", oskarżonego o zabójstwo trzech kobiet. We wtorek, 29 listopada odbyła się kolejna rozprawa, podczas której zeznawali ostatni świadkowie.
Znany i szanowany człowiek w regionie, marynarz, biznesmen, społecznik, wiceszef klubu morsów... i bezwzględny morderca, który zabił trzy kobiety i ograbił je z majątku. W listopadzie 2019 roku. Mariusz G. został zatrzymany i przyznał się do popełnienia zbrodni. Stało się to po odnalezieniu ciała jednej z jego ofiar, Bogusławy R., która została zamordowana w czerwcu 2019 roku. Jej ciało zostało odnalezione w płytkim grobie w lesie, niedaleko wioski Obroty pod Kołobrzegiem. Wkrótce potem wyszły na jaw kolejne drastyczne fakty. "Krwawy Tulipan" przyznał się do kolejnych dwóch zbrodni. Jak się okazało, jego ofiarą była pochodząca spod Chełmna Iwona K., która została zamordowana w 2016 roku i Aneta D. z Kołobrzegu, której zaginięcie zgłosili w 2018 roku jej bliscy. W zacieraniu śladów Mariuszowi G. miały inne osoby, w tym jego narzeczona. Mariusz G. i Dorota F. wpadli w ręce policji trzy dni przed planowanym ślubem.