Mariusz G. był znanym i szanowanym człowiekiem w regionie, marynarzem, biznesmenem, społecznikiem, a także wiceszefem klubu morsów. Jak się okazało - był również bezwzględnym mordercą. Trzy niewinne kobiety dały się omotać "Krwawemu Tulipanowi" i przypłaciły to życiem. Mężczyzna zamordował je, a następnie przejmował ich majątki, wyłudzał na nie pożyczki i kredyty na podstawie sfałszowanych dokumentów. Pomagać mu miały inne osoby, w tym jego narzeczona Dorota F.