Tragedia, która rozegrała się w Koszalinie wielu osobom nie mieści się w głowie. Cała sytuacja miała miejsce w późnych godzinach wieczornych, z niedzieli na poniedziałek (3/4.10.2021). Do jednego z mieszkań przy ulicy Staszica w Koszalinie w odwiedzimy przyszedł 59-letni mężczyzna. Nie wiadomo, co zaszło między nim, a właścicielem. Między znajomymi musiało dojść do ostrego konfliktu w wyniku którego 59-letni gość stracił życie. Z relacji zdarzeń, do których udało nam się dotrzeć wynika, że po tym właściciel zaprosił kolejnego kolegę. Spotkanie z 32-latkiem także skończyło się tragicznie. Odwiedzający otrzymał cios tasakiem w plecy. Mężczyzna miał na tyle sił, by uciec z mieszkania. Szukając pomocy, pukał od drzwi do drzwi. Jedna z lokatorek, widząc zakrwawionego mężczyznę, wezwała pogotowie. Poszkodowany został przewieziony do szpitala.
- O całym zdarzeniu policję poinformowało pogotowie - mówi w rozmowie z nami Monika Kosiec, oficer prasowa policji w Koszalinie i dodaje: - Funkcjonariusze nie mogli dostać się do mieszkania, jednak zauważyli, że jest w nim otwarty balkon.
To właśnie nim, przy pomocy straży pożarnej, mundurowi dostali się do środka.
Policjanci zauważyli w mieszkaniu krew. Rozpoczęło się przeszukanie, w trakcie którego znaleziono w szafie zwłoki 59-latka.
43-letni właściciel próbował ratować się ucieczką, jednak został zatrzymany przy dworcu PKP.
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, policjanci, którzy pracują nad sprawą pod nadzorem prokuratora, nie wykluczają, że doszło do gejowskich porachunków.
Zobacz koniecznie: Magda utopiła siebie i maleńką Gabrysię w Pułtusku. Kilka lat temu powiesiła się jej matka
Sekcja zwłok 59-latka zostanie przeprowadzona 4.10.2021 (poniedziałek).
Jak przekazała prokuratura, podejrzany o morderstwo zostanie przesłuchany we wtorek, 11 października.