Z Półwyspu Apenińskiego nad ujście Parsęty dotarły oryginalne artefakty militarne z okresu II wojny światowej: amerykański oraz brytyjski kanister na paliwo, cztery łopaty z sygnaturami odbiorów przez Ministerstwo Wojny Zjednoczonego Królestwa oraz papierowe opakowanie zbiorcze zapalników amunicji do haubic rodziny M1 kalibru 155 mm. Wszystkie te przedmioty wyprodukowano w latach 1940-1944. Pochodzą z włoskich pobojowisk i zostały przekazane MOP przez tamtejszych kolekcjonerów: Fabrizio Frassiscę i Roberto Piergentillego.
- Otrzymane przedmioty mają dla nas podwójną wartość. Po pierwsze to właśnie z brytyjskiego wyposażenia wojskowego korzystali żołnierze polskiego 2. Korpusu pod dowództwem generała Władysława Andersa. Poza tym to część tzw. biżuterii, jak w żargonie muzealnym nazywamy drobne elementy ekwipunku przewożonego na pojazdach wojskowych – wyjaśnia dyrektor Ostasz. Właśnie w taki sposób muzealnicy zamierzają wykorzystać nowe zabytki. Po odpowiednim zabezpieczeniu przede wszystkim zachowanej na artefaktach, oryginalnej farby, część uzupełni wizytówkę MOP – sprawne mechanicznie, półgąsienicowe działo samobieżne T48 (SU-57). Pozostałe trafią na główną ekspozycję oddziału militarnego przy ul. Emilii Gierczak w Kołobrzegu
Rzymska przesyłka to kolejny przykład tzw. dobrych praktyk związanych ze współpracą prywatnych środowisk kolekcjonerskich z placówkami muzealnymi. – Jesteśmy gotowi przyjąć kolejne zabytki, zwłaszcza te, co do których istnieje prawdopodobieństwo wykorzystania przez żołnierzy polskich. Nasze muzeum to odpowiednie miejsce by przechować je dla potomnych i w ten sposób sławić dzieje naszych przodków, gdziekolwiek by nie walczyli – mówi Aleksander Ostasz.
APELMuzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zachęca do kontaktu wszystkich, którzy posiadają tego rodzaju przedmioty i chcieliby je przekazać do muzeum. Prosimy o kontakt na e-mail: [email protected] lub [email protected] ew. pod tel. 601402400.