Do zbrodni doszło 16 grudnia 2019 roku w Kołobrzegu. 17-letni wówczas Adrian W. zadał swojemu o rok młodszemu koledze sześć ciosów nożem w szyję i w klatkę piersiową. Zbrodnię miał popełnić z zazdrości o nowych znajomych Sebastiana, z poczucia odrzucenia. 16-latek wykrwawił się na klatce schodowej bloku, w którym mieszkał. Znalazł go sąsiad, ale na pomoc było już za późno. Oprawca będzie odpowiadać przed sądem, jak dorosły.
Adrian W. został zatrzymany i trafił do aresztu. W środę sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu o kolejne 3 miesiące.
- Sąd przedłużył okres stosowania tymczasowego aresztu wobec podejrzanego do 10 marca 2021 roku, w całości uwzględniając wniosek prokuratora - mówi rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, Janusz Jaromin.
Jak dodał rzecznik sądu, w sprawie istnieje wysokie prawdopodobieństwo mataczenia, ze względu na znajomość z wieloma świadkami.
Adrian i Sebastian chodzili do jednej podstawówki, a potem do tej samej zawodówki w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie). Z informacji przekazanych kilka dni po zabójstwie przez przyjaciółkę zamordowanego Sebastiana wynika, że obaj nastolatkowie dobrze się znali, byli dobrymi kolegami, ale do czasu.
– Sebastian chciał zmienić swoje życie - mówiła. - Zaczęło mu zależeć na nauce. Miał nowych kolegów. Adrian miał z tym problem. Nie akceptował tej zmiany, a Sebastian coraz bardziej się od niego oddalał. Nie było im po drodze. Adrian czuł się odrzucony.
Nastolatek miał napisać na Facebooku swojej koleżance, że stracił matkę, kilka dziewczyn i kolejnego przyjaciela i że chce to przerwać i zabić tę osobę, a jak da radę to również i siebie. Nikt nie przypuszczał, że w części zrealizuje swój plan. Sebastian został zamordowany po wyjściu z mieszkania. Spieszył się na szkolne praktyki, które odbywał w Karlinie.