Sytuację opisał portal extrawalcz.pl. Serwis otrzymał z sanepidu informację o tym, że z tej miejscowości pochodzi kobieta, która zakaziła się koronawirusem. Jak poinformowała instytucja, kobieta wróciła niedawno z Wielkiej Brytanii i po powrocie przebywała w kwarantannie domowej.
Wałcz nie jest dużą miejscowością, a lokalnej społeczności bez problemu przyszło namierzenie kto jest chorą osobą.
Redakcja portalu extrawalcz.pl została zasypana informacjami, że informacja o kwarantannie domowej jest nieprawdziwa. Kobieta miała bowiem wrócić do kraju tuż przed wprowadzeniem tego obowiązku.
Jak opisuje serwis była widywana przez wiele osób na spacerach, na zakupach. Jej mąż chodził normalnie do pracy - dużej firmy produkcyjnej.
Portal zwrócił się do sanepidu z prośbą o wyjaśnienia i jak podaje "rzecznik WSSE informację na temat kwarantanny w swoim komunikacie z 22 marca tłumaczy błędem pisarskim, za który przeprasza".
Fabrykę, w której pracuje mężczyzna zamknięto na trzy dni. Jest ona odkażana. Osoby z najbliższego kontaktu czekają na wyniki testów.
Polecany artykuł: