Zaangażowali się osadzeni w zakładach karnych w Czarnem, Wierzchowie, Starem Bornem, Dobrowie, a także przebywający w areszcie śledczym w Koszalinie i Słupsku. Maseczki, które szyją na razie zaspokajają potrzeby jednostek, wręczane są funkcjonariuszom oraz tym, którzy wychodzą na wolność. Kolejne partie trafią do wybranych instytucji m. in. do Ośrodka Zdrowia w Tychowie.
- Niektórzy nigdy nie szyli, więc musieli się tego nauczyć od podstaw. Najpierw wykroić wzór maseczki, a potem ją zszyć. Na początku były trudności, ale z dnia na dzień idzie im coraz lepiej. Praca daje więźniom dużo satysfakcji, czują się dzięki niej potrzebni- mówi kapitan Izabela Wojtalik-Loranc, rzecznik prasowa dyrektora okręgowego Służby Więziennej.
Szycie maseczek to akcja ogólnopolska Resortu Sprawiedliwości. W sumie na terenie całego kraju w 83 jednostkach penitencjarnych trwa masowa produkcja środków zabezpieczających przed Covid -19. Trafią one do szpitali, hospicjów, placówek medycznych i DPS-ów.
Produkcja rozwija się, a zaangażowanie nie maleje. - Chociaż tak możemy pomóc i się po prostu przydać – mówią osadzeni. Ich zaangażowanie przekłada się na konkretnie liczby. Powstało już niemal milion maseczek, 40 tys. fartuchów i 12 tys. kombinezonów ochronnych, a także 120 tys. litrów płynów dezynfekujących.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj