Przypomnijmy, wiadukt zawalił się 21 października po południu na niezamkniętą dla ruchu ulicę Batalionów Chłopskich, która miała zostać zamknięta dopiero w kolejnych etapach rozbiórki. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzony został jeden samochód zaparkowany pod przęsłem wiaduktu.
Czytaj więcej: Most runął na samochód w Koszalinie! Auto kompletnie zmiażdżone [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kontrola WINB potwierdziła, że wiadukt zawalił się w wyniku załamania trzeciego filara i osunięcia jej ośmiu przęseł. W części południowej drugi filar uległ odchyleniu od pionu o ok. 30-50 cm. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako awaria podczas prowadzenia robót rozbiórkowych.
Koszaliński magistrat miał dostarczyć do 20 listopada ekspertyzę obejmującą kolejność i technologię usuwania pozostałości zawalonego wiaduktu i rozbiórki południowej nitki, która również jest niestabilna. Dokumenty zostały złożone w WINB w Szczecinie w ubiegłym tygodniu. Obecnie trwa oczekiwanie na decyzję WIMB dotyczącą wznowienia prac rozbiórkowych.
Równolegle toczy się prokuratorskie śledztwo w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego, zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób. W charakterze świadków przesłuchani zostali m.in. kierownik budowy, kierownik robót, operator koparki, i przedstawiciele inwestora. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Wiadukt w ciągu al. Monte Cassino powstał w latach 70. XX wieku. W marcu 2020 r. został zamknięty dla ruchu z powodu złego stanu technicznego, grożącego zawaleniem.
Czytaj też: Dlaczego zawalił się wiadukt na al. Monte Cassino w Koszalinie? Prokuratura wszczęła śledztwo [WIDEO]