Do zdarzenia doszło we wtorek. Pojazd z rozłożonym dźwigiem jedzie przez ulice Koszalina dosłownie ocierając się o znaki i światła zawieszone wysoko nad jezdnią. W końcu dźwig rozbija się o wiadukt kolejowy nad ulicą Armii Krajowej. Wszystko to zostało zarejestrowane na wideo, które lotem błyskawicy pojawiło się na lokalnych fanpejdżach na Facebooku. Na nagraniu widać wyraźnie nie tylko cała sytuację poprzedzającą zdarzenie, ale także rozmowę prowadzoną w aucie. Wielu osób komentujących wideo zwróciło uwagę na to, że kierowca mógł zareagować i ostrzec kierowcę dźwigu.
PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Koszalin. Policjanci zastrzelili awanturującego się mężczyznę!
Komentarze pojawiające się w Internecie pełne oburzenia: "Dno! To jest właśnie polskie społeczeństwo. Radocha z czyjegoś nieszczęścia. Zastanawiam się czy ten kierowca osobówki nie załapałby się na zarzuty w związku z nie ostrzeżeniem innych uczestników ruchu drogowego o niebezpieczeństwie. A ewidentnie widać, że mógł to zrobić."
"Żyjemy w czasach trudnych w pracy wszystko w biegu pośpiech stres terminy nie rozumiem postawy kierowcy osobówki znam to miejsce w godzinach szczytu są tam dziesiątki aut na trzech pasach co by było gdyby auto z wysięgnikiem staranowało auta osobowe i byłyby ofiary śmiertelne to państwa zdaniem kto byłby winny kierowca co zawadził o wiadukt czy koleś który to nagrywał i nie zareagował brak słów".
PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Białogard: 5-letni Szymonek utonął w studzience. Zginął przed własnym domem! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kierowcy pojazdu ciężarowego nic się nie stało, ale został ukarany mandatem. Polskie Radio Koszalin nieoficjalnie dowiedziało się, że nie ma podstaw prawnych do pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które mogłyby próbować zapobiec temu zdarzeniu, a tego nie zrobiły.
Polecany artykuł: