27-29 listopada w Koszalinie miało dojść do turnieju, w którym udział zadeklarowały reprezentacje Polski, Serbii i Rosji. W ostatnim momencie drużyny gości wycofały się z przyjazdu do naszego kraju ze względu na dużą liczbę zachorowań na COVID-19. To nie jedyne problemy, z jakimi przyszło zmierzyć się Związkowi Piłki Ręcznej w Polsce. Kilka dni temu ze współorganizacji Mistrzostw Europy wycofała się Norwegia, współgospodarz wydarzenia. Ostatecznie całą imprezę zorganizuje Dania, której rząd postanowił wyrazić zgodę na przejęcie „norweskiej części” turnieju.
Podczas Mistrzostwa Europy w fazie grupowej biało-czerwone zmierzą się z Rumunią, Norwegią i Niemcami. Jak podkreśla trener polskiej kadry Arne Senstad, gra przeciwko takim rywalkom to ogromne wyzwanie. - Mam nadzieję, że uda nam się wykorzystać te mistrzostwa, aby dać naszym młodym dziewczynom ważne doświadczenie i motywację do ciężkiej pracy, którą rozpoczęliśmy, aby za kilka lat osiągnąć wyznaczony cel – podkreśla trener Senstad w rozmowie z radiem ESKA. Po treningach w Koszalinie drużyna narodowa uda się na turniej EHF EURO 2020 do Danii. Partnerami zgrupowania Reprezentacji Polski są Gmina Miasto Koszalin oraz Politechnika Koszalińska.