Obecnie koszalińska placówka ma do dyspozycji 12 miejsc w szpitalnej chłodni. W obliczu epidemii jest to naprawdę niewiele. Ludzie umierają nie tylko z powodu koronawirusa, ale także innych chorób, co sprawia, że sytuacja robi się dramatyczna.
- Ze względu na sytuację związaną z pandemią jesteśmy już na granicy możliwości pod względem przechowywania zwłok - potwierdza Marzena Sutryk, rzeczniczka Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.
Sytuacja wymusiła na władzach szpitala podjęcie dodatkowych działań, mających na celu zwiększenie miejsc w chłodniach. Szpital stara się o specjalny kontener chłodniczy.
- Mamy już pozytywną decyzję w tej sprawie i w najbliższych dniach trafi do nas taki kontener z agregatem, dzięki któremu zyskamy dodatkowo osiem miejsc do przechowywania zwłok - dodaje Marzena Sutryk. - Kontener stanie w specjalnie przygotowanym do tego namiocie.
Dzięki temu rozwiązaniu liczba miejsc na ciała osób zmarłych zwiększyłaby się do dwudziestu.
Od początku pandemii, w całym województwie zachodniopomorskim zmarło 66 osób zakażonych koronawirusem.