Do zdarzenia doszło w środę, 9 listopada. Strażacy otrzymali zgłoszenie krótko po godzinie 12:00. Krowa, która pasła się na łące, odłączyła się od stada i wpadła do głębokiego rowu melioracyjnego wypełnionego błotem, z którego nie miała szans wydostać się o własnych siłach. Najpierw właściciel próbował, niestety bezskutecznie uwolnić krowę z pułapki. Na pomoc wezwał służby.
- Rów był głęboki. Po śladach było widać, że krowa próbowała sama się wydostać - mówi "Super Expressowi" Ireneusz Adamczyk z OSP Ostrowice.
W akcji brały udział strażacy ochotnicy z OSP Ostrowice i z PSP w Drawsku Pomorskim. Zadanie nie było łatwe. Trzeba było ręcznie rozkopać rów, żeby móc podłożyć węże strażackie pod uwięzione zwierzę.
- Pomału, ręcznie, żeby nie zrobić krzywdy zwierzęciu, po godzinie udało się "Mućkę" wyciągnąć - dodaje strażak. - Była wyczerpana. Poleżała chwilę przy nas, spojrzała wdzięcznym wzrokiem i dołączyła do stada.
Gdyby nie pomoc strażaków, zdarzenie mogłoby się skończyć tragicznie.
To już kolejne podobne zdarzenie w regionie w ostatnich dniach. W ubiegłym tygodniu w Łęgach pod Szczecinem, w błocie ugrzązł koń. Dzięki pomocy strażaków ochotników z OSP w Dobrej i Tanowie zwierzę zostało uwolnione z pułapki.