Czym jest "oszustwo noclegowe"?
Przed długim weekendem pojawiają się liczne oferty noclegów w popularnych lokalizacjach. Prywatne kwatery, pokoje w pensjonatach, apartamenty, domki - w takich miejscach można zamieszkać podczas majówki nad Bałtykiem. Ogłoszeń jest wiele, a każda oferta jest "prestiżowa", "najlepsza w okolicy" i często atrakcyjna cenowo. Niestety temu zjawisku towarzyszy tzw. "oszustwo noclegowe". Co to takiego?
- Jest to zwykłe wprowadzenie w błąd klienta, co do oferowanego noclegu, i nie chodzi tu o standard czy jakość usługi, a o fizyczne nieistnienie obiektu noclegowego - tłumaczy nadkom. Monika Kosiec z koszalińskiej policji.
Cały scenariusz najczęściej wygląda następująco: osoba planująca wyjazd wyszukuje w sieci ofertę noclegu - najczęściej za pośrednictwem portali ogłoszeniowych, rzadziej na dedykowanych stronach. Na potrzeby oszustwa może zostać stworzona, na pierwszy rzut oka profesjonalna strona www, czy nawet konto w serwisie noclegowym. - Następnie urlopowicz kontaktuje się z właścicielem apartamentu lub domku i ustala termin przyjazdu - tłumaczy policjantka. - W dalszej rozmowie pada informacja, że konieczna jest zaliczka za pobyt, bowiem bez tego nie da się dokonać rezerwacji. Można też usłyszeć, że przy zapłacie całości kwoty z góry przewidziana jest duża promocja, że zostało mało wolnych pokoi, że dużo osób dzwoni w sprawie tego domku i ogólnie trzeba się spieszyć z decyzją i wpłatą, bo już stoi kolejka chętnych.
W tym momencie, pod presją czasu lub w obliczu utraty atrakcyjnej oferty, zapada decyzja o zapłaceniu za rezerwację lub pobyt.
Czar pryska w momencie, gdy cała rodzina stawia się pod wskazanym adresem, w określonym wcześniej terminie, aby zameldować się w apartamencie. Okazuje się jednak, że adres zabukowanego domku to zwykły dom mieszkalny, puste pole albo nawet klatka w bloku z wielkiej płyty. Telefon wynajmującego nie odpowiada, a miejscowi mieszkańcy nie wiedzą nic o apartamentach.
- Na początku wszystko zostaje uznane za pomyłkę, po czasie jednak dochodzi myśl, że to może jednak oszustwo - dodaje nadkom. Monika Kosiec. - Jak to mogło się wydarzyć, przecież były zdjęcia pokoi, był numer konta, numer telefonu, dane osobowe, wszystko wyglądało na legalne. Niestety nie było.
Jak uniknąć nieprzyjemności?
Co zrobić, aby nie dać się nabrać na ten rodzaj oszustwa? Przed ostateczną decyzją i zapłatą za usługę, należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy:
Cena
To najważniejsze kryterium oszustwa. Ceny zawsze są atrakcyjne (jak na sezon) i pełne (100zł, 200zł, itd.). Oferta często jest tak skonstruowana, że ceny za apartamenty są takie same jak za zwykłe pokoje, ale apartament jest jeden lub jest ich mało. Nie dajmy się skusić na niewiarygodne ceny i szybkie tempo decyzji. U oszusta prawie zawsze w cenę wliczony jest posiłek.
Brak strony internetowej lub strona z błędami
Oszuści z portali ogłoszeniowych nie mają stron internetowych, na których można sprawdzić szczegóły oferty, dysponują tylko kilkoma zdjęciami, najczęściej ukradzionymi z prawdziwych ofert.
Bardzo atrakcyjna lokalizacja za niską cenę.
Jest to po prostu niemożliwe i od razu powinno zwrócić naszą uwagę.
Podejrzany adres email, numer konta i dane osobowe
Jeśli jakiś obiekt noclegowy istnieje od jakiegoś czasu, to powinny być na jego temat różne informacje i opinie w Internecie. Trzeba wnikliwie sprawdzić w wyszukiwarce wszystkie informacje. Poszukać opinii na temat miejsca, ale nie sugerować się opiniami zadowolonych klientów dostępnymi na stronie internetowej obiektu, ponieważ w przypadku oszustwa są one spreparowane, dlatego szukamy opinii w innych miejscach, np. na mapach Google.
Zawsze sprawdzaj lokalizację
Znając adres apartamentu można obejrzeć to miejsce bez wychodzenia z domu. Można skorzystać z serwisu Google Maps i funkcji Google Street View, za pomocą której można urządzić sobie interaktywny spacer. Trzeba sprawdzić czy wskazany lokal naprawdę istnieje, czy wygląda jak na zdjęciach oraz czy ma taką samą nazwę. Czasami wystarczy wpisać adres noclegu w wyszukiwarkę i od razu dowiemy się, że pod tym adresem mieści się coś zupełnie innego.
Dobrym pomysłem jest korzystanie z różnych serwisów noclegowych które same weryfikują oferty i chronią nas przed oszustami. Można też skorzystać z polecenia znajomych którzy byli tam gdzie chcemy pojechać i mogą nam wskazać konkretny obiekt.
Należy zachować również całą dokumentację związaną z transakcją - przelewy i wiadomości e-mail.
Szczególną uwagę należy zawsze zwracać na super tanie oferty. Są one wyjątkowo podejrzane, ale po czasem, po dokładnym sprawdzeniu mogą okazać się prawdziwe.