O zaginięciu 19-latka pisaliśmy w Super Expressie w minioną sobotę. Plażowiczka, która wypoczywała w Mielenku, zauważyła tonącego w Bałtyku mężczyznę. Okazał się nim 19-latek, który przebywał nad morzem z grupą znajomych. Na miejsce wezwano straż pożarną, ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa. Do akcji przystąpili między innymi płetwonurkowie.
Polecany artykuł:
Akcję poszukiwawczą przerwano ze względu na zapadający zmrok i trudne warunki atmosferyczne. Poszukiwania wznowiono kolejnego dnia, ale również zostały przerwane. Z kolei w poniedziałek (31 sierpnia) spacerowicz zauważył dryfujące w morzu ciało.
- Najprawdopodobniej znalezione zwłoki należą do 19-latka z Mazowsza, który tonął w piątek w Bałtyku - poinformowała oficer prasowa kom. Monika Kosiec z Komendy Powiatowej Policji w Koszalinie.
Konieczne będzie jednak potwierdzenie tożsamości denata. Na miejscu odnalezienia zwłok pracuje policja i prokurator.