Dotychczas zużyte i podarte ubrania lub buty, które nie nadawały się już do użytku, wyrzucaliśmy po prostu do pojemnika na odpady zmieszane. Od 1 stycznia 2025 roku, zgodnie w wymogami wprowadzonymi w całej Unii Europejskiej dotyczącymi segregacji odpadów, nie możemy już tego robić. Dla wielu osób stało się to nie lada problemem.
Co zatem zrobić z zużytymi ubraniami? O ile tekstylia, które nie są zniszczone, można wciąż pozostawić w specjalnych pojemnikach, przekazać organizacjom charytatywnym lub sprzedać za pośrednictwem popularnych aplikacji mobilnych, to ubrania, które są już doszczętnie zniszczone, stały się kłopotliwym odpadem, z którym wiele osób wciąż nie wie, co zrobić.
Zgodnie z nowymi przepisami, zużyte tekstylia należy dostarczyć do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, które znajdują się w miastach. To jednak rodzi kolejne problemy związane z ich przechowywaniem i transportem. Takie punkty często zlokalizowane są daleko od miejsca zamieszkania, co z kolei sprawia, że wizyta w takim miejscu wiąże się nie tylko z poświęceniem dodatkowego czasu, ale także wydatkami.
Naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców wyszły władze Kołobrzegu. Żeby ułatwić im pozbycie się zużytych ubrań, miasto nawiązało współpracę z firmą, która będzie odbierać "kłopotliwe" odpady. Jak informuje urząd miasta, pod koniec stycznia, na terenie Kołobrzegu umieszczonych zostanie 39 pojemników na zużytą odzież i tekstylia. Takie rozwiązanie z pewnością będzie ułatwieniem dla tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą zawieźć zniszczonych ubrań do PSZOK lub po prostu mają do niego za daleko.
Pojemniki na zużyte tekstylia pojawią się w 21 ogólnodostępnych miejscach. Szczegółowa lokalizacja nie jest jeszcze znana. Jak zapewniają urzędnicy, zostanie ona podana do wiadomości w drugiej połowie stycznia.