Do zdarzenia doszło latem tego roku. Jak już informowaliśmy 28-letni Piotr Ż. w biały dzień na ulicy uderzył w twarz nastolatka i uszkodził mu okulary. Powodem był kolor włosów. Kilkanaście dni później sam mężczyzna zaczepił 17-latka spacerującego z 10-letnią siostra i 15-letnią koleżanką. Do zdarzenia również doszło w biały dzień, na promenadzie w centrum miasta. Powodem zaczepki były kolorowe włosy nastolatka. Napastnik w wulgarny sposób nazywał chłopaka homoseksualistą i pobił go atrapą broni! Zakrwawionego chłopaka do szpitala zabrała karetka. Tam opatrzono mu rany. 10-letnią siostrą zajął się psycholog. Zatrzymany zeznał policjantom, że nastolatków pobił, bo nie podobały mu się ich kolorowe włosy.
PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Koszalin. Śmierć nastolatek w escape roomie. Organizator wyjdzie na wolność!
Prokurator postanowił zastosować środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów, podejrzany nie może się też z nimi kontaktować.
Jak powiedział w rozmowie z telewizją TVN24 Piotr Łosiewski z Prokuratury Rejonowej w Wałczu do sądu skierowany został właśnie akt oskarżenia w tej sprawie. Mężczyzna usłyszał między innymi zarzuty uszkodzenie mienia, naruszenie nietykalności cielesnej, uszkodzenie ciała na okres poniżej 7 dni oraz działanie w czynie chuligańskim.