Przypomnijmy, w sobotę do szpitala trafiła 10-letnia dziewczynka z Kołobrzegu. Z informacji przekazanych przez rodziców wynika, że dziecko wróciło z Indonezji. Lekarze szpitala wojewódzkiego przeprowadzili badania, z których wynika, że dziewczynka zachorowała na grypę. Jednak profilaktycznie pobrano od niej próbki, które przesłano do PZH pod kątem podejrzenia koronowirusa.
Z tego powodu zdecydowano również o zamknięciu szkoły, do której uczęszcza 10-latka.
- Z epidemiologicznego punktu widzenia sytuacja wygląda dobrze - mówi Andrzej Taraj, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Kołobrzegu.
Informacja pojawiła się w weekend na facebookowym profilu i stronie internetowej szkoły. Dzieci w poniedziałek nie przyszły na zajęcia.
- Czekamy na wyniki, szkoła została wczoraj zdezynfekowana - dodaje dyrektor. - Dzisiaj weszły ekipy sprzątające.
Szkoła może być zamknięta jeszcze do wtorku lub środy.
- Jeśli tylko otrzymamy wynik ujemny próbek, to natychmiast wznowimy zajęcia - zapewnia dyrektor placówki.
Polecany artykuł: