Zdaniem prokuratury do zamknięcia śledztwa brakuje już tylko jednej ze zleconych opinii, która dotyczy działania służb ratowniczych i medycznych. Zakład Medycyny Sądowej PUM w Szczecinie miał ją przygotować w listopadzie, jednak prace się opóźniły. W związku z tym, zamknięcie śledztwa nie będzie możliwe 31 grudnia 2020 r., dlatego Prokuratura Okręgowa w Koszalinie skierowała wniosek o przedłużenie śledztwa o kolejny miesiąc.
Ostatnia opinia jest zdaniem prokuratury bardzo istotna, gdyż nie jest wykluczone, iż na przebieg zdarzenia mogły mieć wpływ działania służb w dniu, w którym doszło do tragedii. Dzięki niej będzie można zamknąć śledztwo i skierować do sądu akt oskarżenia.
Zobacz też: Śmierć nastolatek w escape roomie. Organizator wyjdzie na wolność!
Przypomnijmy, do tragicznego pożaru w escape roomie "To Nie Pokój" przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie, doszło 4 stycznia 2019 roku. Ogień pojawił się po godz. 17:00. W środku znajdowało się pięć 15-letnich uczennic III klasy gimnazjum i 25-letni pracownik. Mężczyzna próbował uwolnić dziewczyny z zamkniętego pomieszczenia, niestety bezskutecznie. Wszystkie zginęły na miejscu wskutek zatrucia tlenkiem węgla.
Dotychczas zarzuty usłyszeli: organizator escape roomu Miłosz S., jego babcia, Małgorzata W., na którą była zarejestrowana działalność gospodarczą, matka Beata W., która współprowadziła działalność i pracownik escape roomu Radosław B.