Mumia w hotelowym pokoju
Jeden z gości pensjonatu "Biały Domek" postanowił zrobić coś, by właścicielka na długo go zapamiętała - oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Opuszczając pokój, pozostawił na łóżku coś, co z pewnością na długo utkwi jej w pamięci. Była to mianowicie... mumia precyzyjnie wykonana z pościeli. Do niej została dołączona karteczka z dość oryginalną "recenzją" pobytu w pensjonacie.
"Żona powiedziała, że było jej tak dobrze, że wywiozę ją stąd tylko po jej trupie!!! Niestety nie zmieściła się do auta" - napisał pan Paweł.
"Zrobił nam Pan dzień"
Znana ze swojego poczucia humoru właścicielka "Białego Domku" przyjęła ten "prezent" z ogromnym uśmiechem. Zdjęciem "mumii" i liściku od gościa pochwaliła się w mediach społecznościowych.
"Panie Pawle, zrobił nam Pan dzień. Nie oznaczamy, na wypadek gdyby wśród rodziców Pana uczniów, byli tacy co nie znają się na żartach" - czytamy na facebookowym profilu pensjonatu. Dla pełnej jasności - autor żartu jest na co dzień nauczycielem z Wrocławia.
Pod wpisem pojawiła się prawdziwa lawina komentarzy. Internauci byli równie rozbawieni żartem pana Pawła, co właścicielka pensjonatu.
"Żona była dozgonnie wdzięczna za te wakacje"
"Pozytywne miejsca przyciągają pozytywnych ludzi"
"Wieczna klientka"
"Rewelka! Dobrze znać się na żartach"
"I na dodatek nauczyciel, szok. Pozdrowienia dla nauczyciela z Wrocławia"
"Dobre. Naprawdę dobre"
- piszą internauci.
Właścicielka pensjonatu podzieliła się swoimi wrażeniami z portalem eska.pl.
- Nie byłam przerażona, wiedziałam po kim przejęłam pokój - mówi pani Małgorzata. - Śmialiśmy się wszyscy do łez. Rozmawiałam o tym jeszcze z żoną pana Pawła. Znalazł taki pomysł na jednej z amerykańskich grup. Dlatego nas testował!