- W tym tygodniu będą mniejsze dostawy szczepionek do Polski. W punkcie w hali ten spadek będzie niezauważalny. Od dziś do piątku planujemy niemal 2000 szczepień. To dalej będzie ok. 380 osób zaszczepionych dziennie – powiedział Piotr Jedliński.
W ubiegłym tygodniu pacjentom w koszalińskim punkcie szczepień powszechnym podawane były preparaty Pfizera i Moderny. W bieżącym są to szczepionki tego drugiego producenta.
Niestety, jeśli ktoś liczył na to, że nawet w majówkę można się będzie zaszczepić w punkcie w hali, to się przeliczył. Prezydent Koszalina przekazał, że obiekt będzie zamknięty.
Jedliński nie pozostawił też wiele nadziei tym, którzy liczą na to, że zapukają do drzwi punktu i poza kolejnością, bez wcześniejszej rejestracji zostaną zaszczepieni dawką , która miałaby się zmarnować. - Dawki się nie tu marnują. Do tej pory zmarnowała się jedna fiolka, bo uległa zniszczeniu. Pacjenci są wyjątkowo zdyscyplinowani - powiedział prezydent Koszalina. Punkt szczepień powszechnych w Koszalinie jest jednym z 16 w Polsce uruchomionym w ramach pilotażu.