Robert i Mateusz zginęli na poligonie w Drawsku. Prokuratura ujawniła wyniki sekcji zwłok

i

Autor: Facebook / 1 Warszawska Brygada Pancerna, Domin Robert i Mateusz zginęli na poligonie w Drawsku. Prokuratura ujawniła wyniki sekcji zwłok

Tragiczna śmierć żołnierzy

Robert i Mateusz zginęli na poligonie w Drawsku. Wyniki badań nie zostawiają złudzeń

2024-04-25 11:46

Robert miał tylko 20 lat, Mateusz był o 8 lat starszy. Obaj służyli w Batalionie Zmechanizowanym w Białej Podlaskiej. Do Drawska Pomorskiego przyjechali na ćwiczenia. Niestety ich krótkie życie przerwał tragiczny wypadek na poligonie. Prokuratura wojskowa ujawniła wyniki sekcji zwłok żołnierzy, którzy na początku marca zginęli w Drawsku Pomorskim.

Przypomnijmy, do tragedii doszło 5 marca na poligonie w Drawsku Pomorskim, gdzie trwały programowe ćwiczenie 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Około godz. 8:50, podczas ćwiczeń pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy na pasie taktycznym.

- Ustalono, że w chwili zdarzenia żołnierze ćwiczyli udzielanie pierwszej pomocy oraz prowadzenie działań ewakuacji medycznej - tłumaczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową zastępca prokuratora okręgowego ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu płk Bartosz Okoniewski. - Jeden żołnierz miał ewakuować drugiego, rannego, i umieścić go w luku transportowym BWP z tyłu pojazdu.

20-letni Robert zginął na miejscu. Ponad dobę o życie w szpitalu walczył drugi z żołnierzy, 28-letni Mateusz. Niestety, pomimo starań lekarzy, zmarł.

Obaj tragicznie zmarli żołnierze pochodzili z Lubelszczyzny. Mateusz został pochowany 14 marca na cmentarzu w Terespolu. Sierżant był żegnany z honorami. Został pośmiertnie odznaczony srebrnym medalem "za zasługi dla obronności kraju". Trumna była przykryta biało-czerwoną flagą. Pogrzeb pochodzącego z miejscowości Juliopol kaprala Roberta odbył się 15 marca w Brzeźnicy Książęcej-Kolonia.

Śledztwo w sprawie spowodowania wypadku sprzętem wojskowym ze skutkiem śmiertelnym prowadzi prokuratura w Poznaniu. Wiadomo, że w chwili wypadku kierowca pojazdu gąsienicowego był trzeźwy.

- Nikt nie usłyszał zarzutów, bo nadal gromadzimy materiał dowodowy. Przesłuchujemy świadków. Wystąpiliśmy też o dokumenty techniczne pojazdu bojowego - poinformował na łamach "Dziennika Wschodniego" Bartosz Okoniewski, zastępca szefa Prokuratury Okręgowej do spraw wojskowych w Poznaniu.

Są już znane wyniki sekcji zwłok tragicznie zmarłych żołnierzy.

- Wyniki sekcji zwłok żołnierzy potwierdzają nasze ustalenia - dodał Bartosz Okoniewski. - To znaczy, powodem śmierci było najechanie na mężczyzn pojazdem bojowym, co spowodowało wielonarządowe obrażenia wewnętrzne.

Sonda
Czy chciałbyś wstapić do wojska?
Chciał zawsze być żołnierzem. Juliopol żegna swojego Roberta
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki