Rozbił na komuś auto na parkingu i spokojnie pojechał do domu. Mocno się jednak zdziwił

i

Autor: materiały prasowe Rozbił na komuś auto na parkingu i spokojnie pojechał do domu. Mocno się jednak zdziwił

Szczecinek. Rozbił komuś auto na parkingu i spokojnie pojechał do domu. Mocno się jednak zdziwił

2020-11-16 12:23

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku zatrzymali pijanego kierowcę. Alkomat wykazał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymanie było możliwe dzięki godnej naśladowania postawie świadka zdarzenia. Teraz kierowca odpowie za swoje czyny przed sądem, grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj (15 listopada) po godzinie 19 na ul. Polnej w Szczecinku kierujący hyundaiem uderzył w zaparkowanego na ulicy peugeota, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Świadek rozbicia aut bez chwili wahania udał się za sprawcą. O zajściu, jak również dokładnym położeniu hyundaia został poinformowany dyżurny szczecineckiej jednostki, który niezwłocznie wysłał pod wskazany adres patrol policji. Na miejscu policjanci ustalili tożsamość kierującego, którym okazał się 54-letni mieszkaniec Szczecinka. Wykonane przez policjantów badanie wykazało, że kierujący prowadził swój pojazd mając we krwi prawie 2 promile alkoholu.

PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Zginął koło Koszalina. Jego twarz odtworzyli specjaliści z Krakowa. Nikt nie wie kim jest

Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Jak tylko wyparuje alkohol z organizmu zatrzymanego mężczyzny odpowie on za spowodowanie kolizji oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawo jazdy.

Podejrzany o podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości zatrzymany. To mieszkaniec Białegostoku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają