Jak poinformowała nas kpt. Izabela Wojtalik-Loranc, rzecznik Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Koszalinie, dotychczas nie dochodziło między mężczyznami do konfliktów, nie było też żadnych symptomów mogących wskazywać na wybuch agresji.
Mężczyźni przebywali w celi mieszkalnej, bez monitoringu. Mimo natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy Służby Więziennej i prób ratowania życia, ciężko pobity więzień po przewiezieniu do szpitala zmarł. Jak się okazało został pobity stołkiem.
Do zdarzenia doszło we wtorek. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Zakład Karny w Wierzchowie to jednostka typu zamkniętego dla skazanych mężczyzn odbywających karę po raz pierwszy oraz dla młodocianych.