Około godz. 17:00 jeden ze strażaków zauważył, że w remizie w Bukowie Morskim doszło do kradzieży. Okazało się, że łupem złodziei padł samochód strażacki marki Fiat Ducato i sprzęt niezbędny do ratowania ludzi.
- Kierowca przyszedł do remizy i zobaczył, że doszło do włamania - relacjonował "Super Expressowi" krótko po zdarzeniu Piotr Słupski, komendant gminny OSP w Darłowie. - Sprawę zgłoszono natychmiast na policję.
Krótko po zgłoszeniu, policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Sławnie udało się odnaleźć skradziony pojazd. Anonimowa osoba wskazała miejsce, gdzie znajduje się samochód. Okazało się, że Fiat Ducato był porzucony w lesie. Niestety z pojazdu zniknął znajdujący się w nim sprzęt strażacki. Wśród skradzionych przedmiotów znalazły się m.in. motopompa, agregaty, narzędzia, kanistry z paliwem, węże, gaśnice, a nawet ubrania strażackie.
Straty są ogromne i uniemożliwiają strażakom ochotnikom podejmowanie działań ratunkowych. Odtworzenie straconego wyposażenia może zająć wiele miesięcy i pociągnąć za sobą ogromne koszty, których OSP w Bukowie Morskim nie będzie w stanie udźwignąć. Na szczęście poszkodowani druhowie nie zostaną pozostawieni z tym ogromnym problemem i otrzymają wsparcie od swoich kolegów z Państwowej Straży Pożarnej, o czym poinformował na Facebooku koszaliński poseł Paweł Szefernaker.
"Jestem po rozmowie z Komendantem Głównym PSP Andrzejem Bartkowiakiem oraz Komendantem Wojewódzkim PSP Jarosławem Tomczykiem. Potrzebny do funkcjonowania jednostki sprzęt zostanie przekazany w najbliższych dniach z rezerw Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie" - poinformował parlamentarzysta.
Do chwili obecnej nie udało się ustalić, kto dopuścił się kradzieży. Straż pożarna apeluje do wszystkich o zwrócenie uwagi czy ktoś oferuje do sprzedaży sprzęt strażacki w atrakcyjnej cenie. Może się bowiem okazać, że są to przedmioty skradzione strażakom ochotnikom z Bukowa Morskiego.