Goście małych pacjentów to wyspecjalizowani technicy dostępu linowego, którzy po raz kolejny wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i po raz kolejny odwiedzili też koszaliński szpital. Dzieci witały ich z ogromną radością. I o to właśnie chodziło alpinistom przemysłowym, by "namalować" uśmiechy na ich buziach.
- Pięć minut ich uśmiechu jest warte każdej ceny, każdego wysiłku, by choć na chwilę zapomniały o tym, że są w szpitalu, że są chore – mówią alpiniści. Mali pacjenci z koszalińskiego szpitala czekali na superbohaterów od rana. Przygotowali dla szczególnych gości kolorowe laurki. Swoich idoli mogli oglądać przez okna oddziałów, ale też bezpośrednio na oddziale. Podczas tego wyjątkowego spotkania nie zabrakło radości oraz licznych emocji.