Agresywny pies zaatakował dwóch braci

i

Autor: GemmaRay23 / CC0 / pixabay.com Agresywny pies zaatakował dwóch braci - zdj. ilustracyjne

Szczecinek: O włos od tragedii. Agresywny amstaf zaatakował dwóch chłopców

Niewiele brakowało, by doszło do prawdziwej tragedii. Nad jeziorem Leśnym w Czarnoborze dwóch kąpiących się chłopców zostało zaatakowanych przez groźnego, biegającego luzem amstafa. Dwaj bracia - 12- i 18-latek trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.

W piątek po południu, dwóch braci w wieku 12 i 18 lat wybrali się nad jezioro Leśne, by się wykąpać. Nic nie wskazywało, by za chwilę miało dojść do dramatycznych scen. W pewnym momencie nad jeziorem pojawiła się para z psem. Amstaf biegał bez smyczy. Nagle pies zauważył kąpiących się chłopców i wskoczył do wody, traktując ich jak cel do upolowania.

Jeden z braci został ugryziony w policzek. Na szczęście udało mu się uciec przed agresywnym czworonogiem. Pies jednak nie odpuszczał i rzucił się w pogoń za drugim chłopcem, który również zaczął uciekać. Niestety pies okazał się szybszy.

Czytaj też: Szaleńczy pościg ulicami Koszalina. BMW staranowało radiowozy

Na pomoc zaatakowanemu rodzeństwu rzucił się właściciel psa. Obaj chłopcy odnieśli jednak poważne obrażenia. 12-latek ma liczne rany szarpane głowy, natomiast jego starszy brat doznał ran szarpanych głowy i ucha. Według nieoficjalnych informacji, chłopak mógł stracić kawałek ucha.

Jak poinformowała w rozmowie z "Super Expressem" asp. Anna Matys ze szczecineckiej policji, trwają czynności wyjaśniające w sprawie niebezpiecznego zdarzenia nad jeziorem. Właściciela agresywnego psa mogą czekać poważne konsekwencje z powodu nieumyślnego spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia.

Sonda
Czy zostałeś kiedyś pogryziony przez psa?
Wola przetrwania zwyciężyła. Wycięte drzewa w centrum Szczecina nagle odżyły!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki