Lokal był monitorowany, a obsługa wpuszczała tylko zaufanych klientów, którzy oddawali się grze. Wszystko skończyło się z chwilą wejścia funkcjonariuszy KAS. W tym czasie w "salonie piękności" znajdowały się dwie osoby: gracz i kobieta, która prowadziła lokal. Oboje zostali przesłuchani.
- W kontrolowanym lokalu zabezpieczyliśmy trzy komputery, na których oferowano nielegalne gry hazardowe - tłumaczy Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Dla celów dowodowych zatrzymaliśmy również router oraz trzy telefony komórkowe.
W lokalu znaleziono również gotówkę w kwocie 1901zł, która została zabezpieczona na poczet należnych kar.
W czynnościach uczestniczyło pięciu funkcjonariuszy Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego, których wspierali funkcjonariusze kołobrzeskiej policji.
Czytaj też: Wielka wpadka na Wyspach Kanaryjskich! Co takiego zrobili, że ścigało ich CBŚP i Guardia Civil? [WIDEO]
Urządzanie i prowadzenie gier hazardowych bez zezwolenia lub koncesji jest przestępstwem, za które grozi jej teraz wysoka kara finansowa, kara pozbawienia wolności albo obie kary łącznie. Maksymalna kara finansowa może wynosić nawet 28.890.040 zł.
Odpowiedzialności podlega zarówno urządzanie nielegalnych gier hazardowych (też w Internecie), jak i udział w takich grach. Uczestniczenie w nielegalnej grze hazardowej stanowi, zgodnie Kodeksem karnym skarbowym, przestępstwo skarbowe zagrożone karą grzywny od 11.120 zł do 4.4780.000 zł.
Czytaj też: Mielno: Pijana wjechała samochodem do sklepu. Areszt dla 36-latki