Do zdarzenia doszło podczas polowania. W jego trakcie stado żubrów wybiegło z lasu. Myśliwy, który zastrzelił 5-letnią żubrzycę, tłumaczył, że działał "w obronie własnej".
Przyrodnicy są oburzeni i przerażeni tym, co dzieje się w ostatnim czasie. Jak twierdzą, zabita żubrzyca była matką karmiącą. Podkreślają również, że to już czwarty taki przypadek na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy. Przypomnijmy, niespełna dwa tygodnie wcześniej, na poligonie drawskim zostały zastrzelone dwie żubrzyce. Myśliwy tłumaczył policji, że się pomylił. Wcześniej, we wrześniu, na terenie Nadleśnictwa Różańsko znaleziono postrzeloną żubrzycę. Niestety nie udało się jej uratować.