16 uczniom trzeciej klasy technikum żywienia koszalińskiego „Ekonoma” ze względu na zagrożenie epidemiczne skrócono o tydzień zagraniczne praktyki zawodowe i w efekcie w niedzielę wrócili do miejsca zbiórki , do Koszalina.
Z Malagi polecieli samolotem do Berlina, a następnie już wynajętym tylko dla nich i dwóch opiekunów busem wjechali do Polski i zakończyli podróż.
Zobacz też: Nie kłam medykowi - konsekwencje poniesie każdy z nas
Od razu zostali objęci kwarantanną domową wraz z najbliższymi, którzy ich odebrali.
Wydawało się, że wszystkim im uda się uniknąć zakażenia. Na granicy w niedzielę żaden z uczniów nie miał objawów chorobowych. Niestety, już kilkadziesiąt godzin później takie się pojawiły u jednego z nastolatków, a w czwartek test potwierdził u niego obecność koronawirusa.
– Mężczyzna sam dotarł do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie, gdzie przebywa. Jego stan jest dobry – mówi Małgorzata Kapłan, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Zobacz także: Kwarantanna domowa: zasady zdrowego żywienia
Pozostali uczniowie i opiekunowie są nadal poddawani kwarantannie domowej, monitorowani i kontrolowani przez sanepid i policję.
– Przypominamy o jej przestrzeganiu. Za złamanie zasad kwarantanny grozi kara nawet 5 tys. zł – mówi podkom. Monika Kosiec, rzecznik koszalińskiej policji.
Polecany artykuł: