Do zdarzenia doszło we wtorek, 9 listopada, około godz. 11:00. Świadkowie zauważyli dziecko stojące na parapecie okna na trzecim piętrze czteropiętrowego bloku na Osiedlu Tysiąclecia. Natychmiast powiadomili policję.
- Policjanci weszli do mieszkania. Na miejscu zastali ojca 2-letniego chłopca i 3-letnią dziewczynkę - mówi w rozmowie z "Super Expressem" asp. Beata Budzyń z policji w Wałczu. - Mężczyzna tłumaczył, że zasnął. Matki w tym czasie nie było w domu.
Czytaj też: Nie żyje wnuk Henryka Sienkiewicza. Był znanym etnografem i ojcem byłego ministra
Po zbadaniu alkomatem okazało się, że był nietrzeźwy.
- Mężczyzna miał półtora promila alkoholu w organizmie - potwierdza rzeczniczka wałeckiej policji.
Jeszcze w środę ma usłyszeć zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi mu za to kara do 3 lat więzienia.
Sprawą zajął się również Sąd Rodzinny w Wałczu, który zdecydował o tymczasowym odebraniu dzieci i umieszczenia ich w pieczy zastępczej do czasu rozstrzygnięcia sądowego.
Przypomnijmy, do niemal identycznej sytuacji doszło kilka tygodni temu. 14 października, ten sam dwulatek wykorzystał chwilę nieuwagi swojej mamy i wyszedł na parapet. Kobieta była trzeźwa. W tym samym czasie w mieszkaniu była również o rok starsza siostra chłopca.
Czytaj więcej: Wałcz. 2-letni chłopczyk stał na parapecie na trzecim piętrze! Co tam się stało?!