- To jawna dyskryminacja - twierdzili przeciwnicy takiego rozwiązania, którzy przyszli na sesję i manifestowali swoje niezadowolenie.
Zapis o obowiązkowych szczepieniach przy rekrutacji do żłobków to po prostu profilaktyka, argumentował prezydent Koszalina, Piotr Jedliński.
- Wiele samorządów z tego korzysta bez względu na to kto rządzi. Tu chodzi zapobieganie - stwierdził prezydent.
20 radnych głosowało za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień, jako kryterium naboru dla dzieci zgłaszanych do koszalińskich żłobków publicznych. 3 radnych z klubu PiS było przeciw. 1 wstrzymał się od głosu.
Przypomnijmy, że podobne decyzje podjęły już inne samorządy w regionie. W ostatnim czasie była to Białogard. Tam przedszkoli miejskich łatwiej dostaną się dzieci z kompletem obowiązkowych szczepień ochronnych. Taką decyzję podjęli radni miejscy.