Alpiniści weszli na wieżę kościoła w niedzielę, 20 lutego. Było to możliwe po ustaniu huraganowego wiatru. Uszkodzona i odchylająca się od pionu iglica, która od kilku dni zagrażała bezpieczeństwu, została zdemontowana. Wraz z nią zdjęta została kapsuła czasu, w której wiele lat temu zostały ukryte pamiątki z czasów, gdy została zamontowana. Co kryło się wewnątrz stalowej kuli?
Stalowa kula, przez dziesięciolecia znajdowała się na szczycie białogardzkiej świątyni, na wysokości około 50 metrów. W jej wnętrzu znajdowały się gazety i wielki słój, w którym zostały zamknięte pamiątkowe dokumenty i gazety z czasów, gdy została zamontowana. Na chwilę obecną trudno stwierdzić, kiedy dokładnie kapsuła czasu znalazła się na wieży. Gazety, którymi było owinięte szklane naczynie, są bardzo zniszczone, co uniemożliwia odczytanie daty. Wiadomo jedynie, że miało to miejsce przed II wojną światową, gdy na tych terenach żyli Niemcy.
W dużo lepszym stanie jest zawartość szklanego słoja. Zostanie on jednak otwarty po decyzji konserwatora zabytków. Wtedy będziemy również mogli poznać nie tylko dokładną datę montażu iglicy, ale także dowiedzieć się, co w tym czasie działo się w Białogardzie.
Jak udało się również ustalić reporterowi "Super Expressu", stalowa kula nosi ślady działań wojennych. Widoczne są na niej dwie przestrzeliny.
Czytaj też: Groźnie w centrum Białogardu. Przechyliła się iglica kościoła [ZDJĘCIA, WIDEO]
Gdyby nie zdarzenia sprzed kilku dni, tajemnica skrywana na szczycie wieży białogardzkiego kościoła, nie ujrzałaby światła dziennego przez kolejne lata, a może nawet dziesięciolecia. Przypomnijmy, w środę, 16 lutego, wieczorem, strażacy z Białogardu zostali wezwani do kościoła w centrum miasta, gdzie przechyliła się iglica na wieży świątyni. Na pomoc ruszyli strażacy z Kołobrzegu. Do akcji zaangażowano również podnośniki z Koszalina i ze Szczecina. Niestety okazały się zbyt niskie. Zagrażającej upadkiem iglicy nie udało się ściągnąć. Akcję utrudniał też silny wiatr. Dopiero po kilku dniach udało się zdemontować niebezpieczny element.
Czytaj też: Zachodniopomorskie: Zrobił zakupy, zapłacił... zabawką!