Ile jej grozi?

Wjechała po pijaku w PoloMarket w Mielnie. Ranne zostały trzy osoby. 36-latka stanie przed sądem

Nie zapanowała nad pojazdem i z impetem wjechała wprost do sklepu wypełnionego klientami. Ranne zostały trzy osoby. Jak się okazało, 36-latka była kompletnie pijana. Za swoją szaleńczą jazdę, która omal nie doprowadziła do tragedii, nieodpowiedzialna kobieta wkrótce odpowie przed wymiarem sprawiedliwości. Do sądu trafił akt oskarżenia.

Wjechała z impetem w witrynę supermarketu

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie bulwersującego zdarzenia, do którego doszło kilka miesięcy temu przed jednym z supermarketów w Mielnie (woj. zachodniopomorskie). 3 czerwca 2022 roku, po godz. 14:00 36-letnia kobieta z impetem wjechała osobowym renault na niemieckich numerach do sklepu Polomarket. Ranne zostały trzy osoby. Została im udzielona pomoc medyczna.

Pijana wjechała autem do sklepu w Mielnie. Areszt dla 36-latki

Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że kobieta zachowywała się "jak otumaniona". "Nic do niej nie docierało!" - mówili. Policję wezwała jedna z klientek, która w chwili zdarzenia znajdowała się wewnątrz sklepu wraz ze swoją mamą i dzieckiem.

- Miałam już płacić, gdy usłyszałam krzyk. Odwróciłam się i zobaczyłam auto wjeżdżające w sklep, osoby potrącone... - mówiła kobieta w rozmowie z "Super Expressem". - Mama z dzieckiem uciekła na bok, ja zrobiłam szybko zdjęcia tablic, bo ta kobieta próbowała uciekać.

36-latka była pijana

36-letnia Natalia J. została zatrzymana przez policję. Jak się okazało, była kompletnie pijana. Badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu miała aż 2,2 promila alkoholu. Dodatkowo wyszło na jaw, że kobieta była również pod wpływem narkotyków. Nieodpowiedzialna kierująca trafiła do aresztu.

- Kobiecie postawione zostały dwa zarzuty: kierowanie w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków odurzających, a także umyślne spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym - mówi "Super Expressowi" prok. Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Przyznała się do stawianych jej zarzutów.

Kobieta tłumaczyła, że posiada auto od dwóch tygodni, samochód ma automatyczną skrzynię biegów, z której wcześniej nie korzystała i za mocno wcisnęła gaz. To jednak nie usprawiedliwia stanu, w jakim znajdowała się w momencie wypadku.

Wkrótce odpowie przed sądem

Do sądu trafił już akt oskarżenia wobec Natalii J., co oznacza, że wkrótce kobieta odpowie za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości.

- Za popełnione przestępstwa grozi jej do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje prok. Gąsiorowski.

Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki