Jak informuje lokalny portal miastokolobrzeg.pl, starszy mężczyzna mający problemy z poruszaniem się wszedł do wody przy falochronie, trzymając się drewnianych pali i nagle zniknął w morzu. Po dłuższej chwili świadkowie zobaczyli ciało unoszące się na wodzie. Nieprzytomny mężczyzna został wyciągnięty na brzeg. Rozpoczęła się walka o jego życie. Niestety, mimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.
Służby nieustannie apelują, by nie wchodzić do wody w bezpośrednim sąsiedztwie falochronów, ani tym bardziej wchodzić na drewniane pale, gdyż grozi to śmiertelnym niebezpieczeństwem. Informują o tym m.in. tablice z ostrzeżeniami, jednak wielu plażowiczów niestety często je ignoruje.
W okolicy drewnianych pali siła fal jest ogromna i może sprawić, że woda zepchnie człowieka na twardą przeszkodę, co może skutkować poważnym urazem. Poza tym głębokość przy falochronach jest zdecydowanie większa niż w pozostałej części plaży, co niesie za sobą ryzyko utonięcia. Falochrony są często pokryte glonami, co sprawia, że ich powierzchnia jest bardzo śliska, co przy próbie chodzenia po nich może spowodować upadek.
Dlatego należy pamiętać, żeby podczas kąpieli w morzu zachować bezpieczną odległość od falochronów i w żadnym wypadku nie wchodzić na ich szczyty, ani tym bardziej skakać z nich do wody!