Wpadli tego samego dnia

Zaczepili 15-latka na dworcu PKP. Nie dał im pieniędzy, więc brutalnie go pobili

Do dramatycznych scen doszło w niedzielę, 16 marca po południu na dworcu PKP w Koszalinie. Dwóch mężczyzn brutalnie zaatakowało 15-letniego chłopca, pobiło go i ukradło mu telefon komórkowy. Sprawcy - 19-latek i 30-latek, zostali zatrzymani przez policję jeszcze tego samego dnia i trafili do aresztu.

Super Express Google News

Jak wynika z ustaleń policji, bandyci podeszli do 15-latka i zażądali od niego pieniędzy. Kiedy chłopiec odpowiedział, że ich nie ma, zażądali telefonu. Nastolatek zaprzeczył, że go posiada, co rozwścieczyło napastników. "Szarpali, przewrócili na ziemię i brutalnie pobili" – relacjonuje koszalińska policja. Po pobiciu ukradli mu telefon i uciekli. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.

Dzięki nagraniom policjanci szybko namierzyli sprawców. W akcji poszukiwawczej brali udział funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Komisariatu Policji II w Koszalinie, policjanci Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie oraz przewodnik z psem tropiącym.

- Dzięki dynamicznej akcji policji sprawcy zostali zatrzymani w tym samym dniu, około godz. 21:00, na jednej z ulic Koszalina - mówi "Super Expressowi" asp. Izabela Sreberska z koszalińskiej policji.

Skradziony 15-latkowi telefon odnaleziono przy jednym z zatrzymanych.

Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju. Z uwagi na ich bogatą kartotekę, prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.

- Mężczyźni są znani policji. Byli wielokrotnie karani za kradzieże. Ze względu na ten fakt, sąd przychylił się do wniosku o areszt - dodaje asp. Izabela Sreberska.

Bandytom grozi do 15 lat więzienia.

Zamaskowany bandyta strzelił do sprzedawczyni, bo nie chciała dać mu pieniędzy. Seria brutalnych rozbojów w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki