Mężczyzna wybrał się już po zmroku na wycieczkę czterokołowcem. Jeździł w okolicach jeziora w Osiekach. Teren w tym miejscu jest grząski i bardziej niż zwykle rozmoknięty po ostatnich opadach. W pewnym momencie kierowca wjechał w bagno. Utknął w nim po pas i nie mógł wydostać się o własnych siłach.
Polecany artykuł:
Przemoczony, zmarznięty i wystraszony zadzwonił za pomocą telefonu komórkowego na policję. Nie potrafił jednak dokładnie podać gdzie się znajduje. Znalezienie kierowcy zajęło służbom pół godziny. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie. Pojazdu nie udało się odnaleźć – najprawdopodobniej utonął on w bagnie. Jego kierowca okazał się pijany i został zatrzymany do wytrzeźwienia.