W niedzielę policjanci ze Szczecinka zostali powiadomieni o zaginięciu dwóch mężczyzn. Zgłoszenia dokonały ich żony, które nie mogły skontaktować się z mężami.
Wyszli oni dwa dni wcześniej na nocne polowanie i od tamtego czasu nie kontaktowali się z bliskim, ani nie odbierali połączeń telefonicznych. Mundurowi szybko przystąpili do działania, a w jednostce został ogłoszony alarm.
Funkcjonariusze rozpoczęli sprawdzanie terenów leśnych na którym odbywało się polowanie, torfowisk i leśniczówki. Do poszukiwań przyłączyli się myśliwi, strażacy ochotnicy oraz osoby chcące pomóc w odnalezieniu mężczyzn.
Informacja o prowadzonych poszukiwaniach przez szczecineckich policjantów i członków rodziny bardzo szybko docierała do coraz większej liczby osób.
W nocy dotarła ona również do zaginionych mężczyzn, którzy zadzwonili na numer alarmowy i poinformowali, że znajdują się na parkingu lokalu gastronomicznego kilka kilometrów za Szczecinkiem.
Mężczyźni zaskoczeni wszczętymi poszukiwaniami i zaangażowaniem tak wielu osób nie umieli wyjaśnić dlaczego przez dwie doby nie kontaktowali się ze swoimi bliskimi i nie poinformowali ich o miejscu swojego pobytu.
Stwierdzili, że po polowaniu udali się do znajomego, z którym wspólnie spożywali alkohol.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj