Pomnik pruskiego władcy stanął w centralnej części rynku w 1724 roku. Postawili go sami mieszkańcy w ramach wdzięczności za odbudowanie miasta po wielkim pożarze. Stał tam przez kolejne 200 lat.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy posąg z piaskowca zniknął z głównego placu Koszalina. Według jednych źródeł zdemontowano go w latach 30. XX wieku z powodu złego stanu technicznego. Inne mówią, że pomnik rozebrano w lutym 1945 roku, by go ukryć przed zbliżającymi się wojskami sowieckimi.
Po wojnie losy pomnika pozostawały nieznane. Próbowano go szukać, jednak bezskutecznie. Odkrycia dokonano zupełnie przypadkiem, podczas prac budowlanych na prywatnej posesji. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" spod ziemi wydobyto cztery spore fragmenty zabytkowej rzeźby. Czy w okolicy znajdują się jeszcze pozostałe elementy pomnika Wilhelma I? Na to pytanie odpowiedź poznamy prawdopodobnie niebawem, gdy teren zostanie zbadany przez archeologów.